Kusze
średniowieczne
Kusze sportowe
CAD Projekt
Zbiór
roznych
informacji
|
Na
przestrzeni wieków na kusze rzucano oszczerstwa, były
znienawidzone,
wyjęte spod prawa i potępiane
przez wszystkie okresy historii, przez jedną lub inne grupy. Jednak
mimo to przeżyły, dlaczego?...ponieważ wspaniale
działają ! Lecz żeby mieć jedną z nich, (nie mówię o Barnett
Commando
ze sklepu) będziesz musiał
wlożyć dużo pracy i wysiłku. Prawdopodobnie 80% dobrych
wyników
uzyskanych ze strzelania łukami
ręcznymi zawdzięczamy im samym. W przypadku kusz jest odwrotnie.
Wszystko zależy od długich przygotowań
w domu, dopasowania i regulacji mechanizmu spustowego, dobór
odpowiednio wytrzymałych materiałów na
łuczysko, cięciwę i orzech, no i oczywiście bełty...
UWAGA!: Każda
kusza jest śmiertelną bronią. To nie jest zabawka.
Nigdy nie baw się nią bezmyślnie, ani nie celuj w nikogo jeśli nie
chcesz zobaczyć jego śmierci. Takie same
zasady dotyczą kusz i broni palnej. Może nawet ostrzejsze dla kusz,
ponieważ naciągnięta potrafi czasem sama
zwolnić cięciwę. Jeśli nie chcesz być obarczony dorosłą
odpowiedzialnością, nie baw się zabawkami dorosłych.
Poniżej znajdują się przemyślenia, pomysły, sukcesy i porażki, jakie
zgromadziłem ja i inni moi znajomi podczas kilkuletniej już przygody z
kuszą. Możesz się z nimi zgadzać lub nie, w każdym bądź razie u mnie to
zdaje egzamin.
Drewno:
Ze wszystkich źródeł które znam, do produkcji
kusz zawsze
stosowano
dobrej jakości twarde drewno. Niektóre
kolby, zwłaszcza w stylach centralnej Europy, były wykonywane z drewna
egzotycznego i bogato zdobione.
Osobiście uważam, że doskonale nadaje się dąb, wiąz, orzech, jesion,
grusza i twardy klon. Są drogie ale posiadają odpowiednią wytrzymałość
żeby "utrzymać" wszystko razem. Popularne odmiany miękkiego drewna nie
nadają się. Wykończenie bywało różnorodne, począwszy od
pokrycia
wyszlifowanej powierzchni olejem lnianym a skończywszy na
płaskorzeźbach i złoceniach. W dzisiejszych czasach mamy dużo więcej
wytrzymałych i odpornych materiałów wykończeniowych. Dobry
jest
poliuretan, teflon, tworzywa wytrzymałe, łatwe do obróbki i
retuszu.
Dla dobrego wyglądu i konserwacji utrzymuj kolbę dobrze nasmarowaną
jakimś fornirem do konserwacji mebli, a będzie służyła przez wiele lat.
Woskowanie
prowadnicy:
Utrzymuj ją delikatnie nawoskowaną. Podczas gorącej pogody używam
cienkiej(!) warstwy wosku pszczelego.
Jeśli będzie za gruba działa jak klej. Gdy jest zimno dobry jest
bezalkoholowy fornir. Nie smaruj centralnej części cięciwy ani
końcówki
bełta. Poleruj prowadnicę regularnie. Jeżeli po przeciągnięciu
paznokciem coś pod nim zostanie, wosku jest za dużo.
Prowadnica powinna być płaska i idealnie prosta. Jeśli głębokość
prowadnicy jest przystosowana do
trzylotkowych bełtów, wtedy jej krawędzie wzdłuż
których
podąża bełt,
powinny być ostre.
Cięciwy:
Dawniej (czyli około 800 - 1500 roku) , cięciwy robiono z wytrzymałych
włókien takich jak len, konopie,
scięgna, a nawet bawełna. Według W. F. Paterson'a większość dostępnych
materiałów była skręcana, pleciona i
wypróbowywana.
Wszystkie z nich są
jednak nieodporne
na wilgoć i nie tak
bezpieczne jak obecne materiały. Najlepsze jest specjalne
włókno
na
cięciwy Dacron B - 50
udostępniające
wspaniałą powtarzalność każdego strzału, odporne na wilgoć, a
przedewszystkim na zerwanie.
Próbowałem większości włókien na cięciwy do
łuków
typy "fast flite" i
nie zauważyłem żadnych korzyści w
stosunku do
kusz. W zależniści od łuczyska mogą okazać się nawet niebezpieczne,
jako że łuczysko jest projektowane
do cięciw
z pewną elastycznością, a jego końcówki podczas strzału aż
"strzelają"
cięciwą. Nie wolno oszczędzać
przy wykonywaniu cięciwy na tanich materiałach. Proponuje najmniej 30
włókien
Dacronu-B50 do kuszy o naciągu około 70 kg. Nie należy
również
zapominać o odpowiednim oplocie części
centralnej i zakończeń cięciwy.( szczegóły na
zdjeciach)
Oplot
:
Mam na myśli oplot centralnej części cięciwy która uderza w
koniec
bełtu. Kusze notorycznie tą część "obgryzają".
I nie ma na to rady, trzeba się nauczyć to naprawiać. W kuszy
średniowiecznej oplot powinien być przynajmniej
trzywarstwowy (każda warstwa nawijana i zakańczana oddzielnie). Po
prostu jak jedna warstwa zostanie uszkodzona, zdejmujesz ją i pozostają
jeszcze dwie, cięciwa jest dalej zabezpieczona przed uszkodzeniem, a
trzecią warswę dowiniesz w domu.
Problem z centralnym oplotem polega na tym, że chcesz materiał
który
byłby wytrzymały i śliski,
łatwo przesuwający
się po górnej części kolby, ale również "klejący"
i
dobrze chwytający
koniec bełtu.
Łuczysko
:
Aż do 1450 roku, łuczyska były wykonywane z drewna do relatywnie
delikatniejszych kusz, lub jako kompozytowe
z rogu, ścięgien i drewna. Kompozytowe miały niesamowicie dużą siłę
naciągu wymagającą nierzadko dodatkowych urządzeń do
napinania jak kozia noga lub winda niemiecka czy angielska. Wykonanie
kompozytowego łuczyska zabierało od sześciu miesięcy do roku czasu, ze
względu na
powolny proces schnięcia użytego kleju. XV wiek przyniósł
nowe
doświadczenia w produkcji lepszej gatunkowo stali
która pozwoliła na produkcję różnego rodzaju
sprężyn ...
no i
oczywiście łuczysk do kusz. Ja używam łuczyska ze stali
i jestem w tym bardzo konsekwentny... oprócz oczywiście
bardzo
zimnej
pogody.
Nota : Jest bardzo
dużo wzmianek
historycznych o pękaniu łuczysk podczas niższych temperatur
i powodujących niezbyt ciekawe obrażenia strzelca. NIE STRZELAJ nigdy
gdy jest zbyt zimno.
Jeżeli używasz stalowego łuczyska utrzymuj je lekko nasmarowane aby
zapobiec rdzewieniu. Trzeba po prostu
o nie dbać.
Stal jest wolniejsza od włókien szklanych ale bardziej
stabilniejsza w
różnych temperaturach. Włóna szklane
są dużo lżejsze i nadają bełtowi większą prędkość przy tej samej sile
naciągu ale różnie się zachowują przy
zmianach temperatury, powodując,
że trzeba kuszę podnieść lub opóścić żeby trafić w to samo
miejsce.
Wiele łuczysk z włókna szklanego ma brzydki
zwyczaj łamania się końcówek w najmniej spodziewanym
momencie.
Łuczysko nie powinno być pozbawiane
naciągu kiedy kusza nie jest używana !
Niektórzy wykonują łuczyska z aluminium. Jest ono tanie,
łatwe w
obróbce, lekkie, powolne jak stary pies
i wcześniej lub później na pewno pęknie. Nie jest to
niebezpieczne w
przypadku aluminium, tylko cholernie
irytujące...
Tylny
celownik :
Tylny celownik jest typowym elementem w kuszach średniowiecznych.
Celowniki używane pomiedzy 1350 a 1600 rokiem,
były czasem skomplikowane oraz bogato zdobione. Jeżeli posiadasz
takowy, każdy wywiercony w nim otwór jest
przeznaczony dla innego rodzaju bełtu (waga , długość) jak i innego
dystansu na którym będziesz strzelać.
Uzda
i okucia :
Uzda jest sznurem który utrzymuje łuczysko w kolbie. Powinna
być
zrobiona z grubej plecionki, dużo większa
i masywniejsza niż ci się wydaje... Więcej znaczy lepiej. W wypadku
mocowań znowu mamy do dyspozycji
nowoczesne materiały. Kiedyś wykorzystywano sznury konopne i lniane.
Lecz nawet kiedy były dobrze
zaimpregnowane, potrafiły gnić i niszczeć od wewnątrz pod wpływem
wilgoci. Nowoczesne włókna nylomowe
wyglądają prawie tak samo. Są dużo bezpieczniejsze i całkowicie odporne
na pogode. Po pewnym czasie
każda uzda potrafi
rozciągnąć się i poluzować, jest to normalne. Należy ją
wówczas
ponownie zacieśnić.
Stosowano również żelazne okucia boczne z klinami do
mocowania
łuczyska. Są drogie i ciężkie ale
umożliwiają szybki demontaż lub odpowiednie dociśnięcie łuczyska w
krótkim czasie.
Smarowanie
:
Są dowody na to, że
średniowieczni
kusznicy używali tłuszczu i łoju do smarowania.
Działa to też dobrze ale zaczyna po prostu śmierdzieć po jakimś czasie.
Obecnie znowu mamy do dyspozycji
lepsze rzeczy. W zamku obrotowym polecam używać sproszkowanego grafitu.
Nie stosować
żadnych olejów i smarów do tej części zamka,
ponieważ
drewno może
spęcznieć i zablokować mechanizm.
Dekoracja
:
W chwilach kiedy nie nie grzebiesz w zamku lub gdzieś tam indziej :) ,
rzeźbij ją i dekoruj aby była
po prostu Twoja. Ładnie wyglądają mosiężne zdobione pinezki i tym
podobne wstawki.
Bełty
:
Nie zakładaj żadnych rzeczy na końcówki bełtów.
Najlepsze
jest surowe
nie osłonięte drewno. Przecież
chcemy żeby cięciwa dobrze go złapała. Oplot dobrze się wbija w takie
drewno i stabilizuje
lot bełtu w przeciągu mikrosekund. Plastik, metal, lakier, smar lub
cokolwiek na końcu bełta,
będzie powodować poślizgnięcia. Dobrze też
sprawuje się małe nacięcie
na końcówce bełta.
Można również lekko przetrzeć koniec papierem ściernym.
Istnieje
ścisła
zależność pomiędzy średnicą
bełtu a średnicą centralnej części cięciwy. Powinna ona idealnie
trafiać w środek bełtu.
Na ogół używa się przedniej części bełtu jako "muszki", lecz
wtedy
musisz być pewien, że
jest on idealnie prosty.
Przeprowadzałem próby i doszedłem do wniosku, że dłuższe
bełty
zapewniają większą dokładność
strzału. Najlepsze są o długości 20 - 21 cali. No i oczywiście ładniej
wyglądają w kołczanie :)).
Materiały
na
orzech :
Orzechy rotacyjne w kuszach tradycyjnie były wykonywane z kości,
mosiądzu, żelaza, drewna. Dzisiaj
posiadamy kilka dodatkowych materiałów ale generalnie do
listy
dodamy
tylko aluminium i nylon.
- Kość
: lekka,
szybka, łamliwa, droga (mozliwość
dodania stalowych wstawek)
- Drewno : lekkie, szybkie, bardzo
łamliwe, tanie
- Mosiądz : powolny, ciężki, zużywający
się, niezbyt
drogi
- Stal : powolna, ciężka, praktycznie
niezniszczalna, niezbyt droga
- Aluminium : lekkie, szybkie,
zużywające się, tanie
(można dać stalowe wstawki ale zależy jaki rodzaj zamka)
- Nylon : lekki, szybki, tani,
niezniszczalny jeżeli
wstawimy stalowe wzmocnienia
Ja
na przykład używam
aluminiowych orzechów ze stalowymi wstawkami.
Spusty
:
Niektórzy
ludzie robią spusty z
długich
polerowanych mosiężnych prętów, i twierdzą, że właśnie
takie są prawidłowe. Niestety nie mają racji, ponieważ kiedyś były one
wykonywane z żelaza a przez
to wytrzymalsze i bezpieczniejsze.
Aktualne spusty, takie jak w strzelbach, były w użyciu od około
1400 roku. Leonardo DaVinci miał dużo zabawy projektując nawet bardziej
złożone i skomplikowane
spusty do kusz, zwane obecnie spustami włosowymi.
Wzory
kolb :
Były
różne dla każdej kultury i
okresów
historycznych. 200 lat przed narodzeniem Chrystusa,
chińczycy wynaleźli samonaciągający się mechanizm spustowy. Rzymskie
kusze były raczej bogato
zdobione i dobrze zaprojektowane, podczas gdy wschodnioeuropejskie
kolby nawet 600 lat później,
wyglądały podejżanie i dziwacznie jak stara deska ze stodoły...
Około 1400 roku wpadnięto na pomysł aby opierać koniec kolby o bark dla
większej celności, i
przez następne 150 lat widzimy rozpoznawalny kształt kolby karabinowej.
Około 1600 roku wytwórcy kusz, a zwłaszcza Belgowie, robili
przepiękne
kolby do kusz,
które mogą konkurować z nowoczesnymi kolbami olimpijskimi.
Zacisk
do bełta :
Pierwsze wzmianki o
stosowaniu
sprężynującego urządzenia do przytrzymywania bełtu w prowadnicy
mamy w roku 1368. Jak wcześniej przytrzymywali bełt obrońcy twierdz i
zamków, możemy się tylko
domyślać. Na początku był on wykonywany z rogu, i taki uważam za
najładniejszy.
Kiedy poprawiono właściwości stali, zaczęto używać jej do tego celu
jako tańszej i bardziej
odpornej na pęknięcia.
Kusza
Doskonała ?
Nie ma takiej
rzeczy. Zawsze jest w niej
coś do zrobienia, dodania, naprawienia, wypróbowania.
I to jest cała przyjemność. Zmiany bełtów,
wypróbowywanie
nowego
łuczyska, celowników,
smarów, lotek do bełtów. Nie ma temu końca i to
jest to.
Li Kung Lo
kiedyś dobrze to ujął...
"Jeżeli nie lubisz starych angielskich sportowych
samochodów,
które
potrzebują stałej reperacji i
dolewania oleju, wtedy nie polubisz też kusz"
Moja strona jest raczej powierzchowna
jeśli chodzi o ten temat, jeśli jesteś bardziej zainteresowany kuszami,
a zwłaszcza budową, rozwiązaniami technicznymi, rodzajami stosowanych
materiałow itp., koniecznie odwiedź wspaniałą stronę mojego kolegi na www.crossbows.prv.pl
a już na pewno poświęć trochę czasu i przeczytaj Forum. (na podstronie "CAD project" w tym pliku spakowanym
z projektami jest rowniez backup tego forum niedlugo przed jego zniknieciem z sieci, duzo fajnych rzeczydo poczytania.)
(update: podana strona juz dawno nie istnieje,
wiec jak wspominalem poprzednio sciagajcie, kopiujcie wszystko co sie da poniewaz w internecie jednego
dnia cos jest a drugiego juz nie...)
Strona moja powstala w 2002
roku, jest na serverech interii (juz kurwa jej nie ma, po 10 latach skasowali wszystko,
ot tak poprostu, pieprzone dzbany) ktore
mam nadzieje nie znikna (hahahahaaa...) za kilka kilkanascie lat, choc nigdy nic nie
wiadomo, dlatego sciagajcie, kopiujcie na czym sie da aby zachowac
dane, zdjecia, info, projekty itp...
Zvi.
Mozna do mnie napisac jakby ktos chcial:
patersson(at)protonmail.com
Moge sprzedac ta moja kolbe z drewna
orzechowego wraz z calym tym
metalowym osprzetem ktory jest na zdjeciach tych na tym stole pokrytym czerwonym plotnem
(podstrona "CAD projekt" na dole strony te 6 zdjec), kolba, orzech, klamry, kliny etc., poniewaz ja juz nie
bede mial czasu dokonczyc jej.
Jesli ktos znajdzie w czelusciach internetu ta strone to nie mam pytan :) , mam tylko nadzieje ze
komus sie przyda wiedza tu zawarta, jak ktos chce to moze skopiowac cala strone
i zrobic gdzies mirror i pododawac od siebie co tylko chce, jakies projekty, zdjecia,
podstrony, galerie itp., macie moje pozwolenie jesli chodzi o prawa autorskie itd.
London, Wembley,
November 2002
Last update strony byl zrobiony w styczniu 2021,
free counters
Copyrights © 2100 year zvi
|